Kto regularnie wypija więcej niż podane wyżej dawki (mężczyźni – ćwiartka wina lub pół litra piwa, kobiety – jeszcze mniej), powinien jak najszybciej zaniechać tego zwyczaju. Gdyby nie było to takie proste, należałoby przynajmniej podjąć działania, które ograniczyłyby szkodliwe skutki picia. Postanówmy, że co najmniej jeden tydzień w miesiącu będzie całkowicie wolny od alkoholu. W czasie tego okresu ochronnego wątroba nieco się zregeneruje, a okres wstrzemięźliwości będzie ostrzeżeniem przed pojawiającym się niebezpieczeństwem nałogu. Jeśli uda się nam przestrzegać tego postanowienia, najprawdopodobniej nie jesteśmy jeszcze zagrożeni alkoholizmem. Jeśli natomiast co rusz znajdować będziemy wymówki, żeby przerwać, względnie przesunąć, tydzień abstynencji, najprawdopodobniej jesteśmy już uzależnieni. Czy istnieje bezpieczny nałóg
Alkoholizm został prawnie uznany za chorobę.