W pierwszej fazie bólu spowodowanego rozstaniem wielu ludzi skłania się do czynów, o których kiedyś nawet baliby się pomyśleć. Toteż znalazłszy się w tak wyjątkowej sytuacji należałoby, nim popełnimy jakieś głupstwo, którego później byśmy żałowali, dwa razy to przemyśleć. Zdecydowanie nie wolno szpiegować partnera. Wielu porzuconych w pierwszym okresie rozstania w sposób wręcz maniakalny czyha pod domem byłego partnera. Robią to, licząc na przypadkowe spotkanie lub pragnąc – pod wpływem zazdrości – wybadać, z kim on się spotyka. Tym sposobem jednak tylko pogłębiają i przedłużają własną udrękę. Zemsta rzadko bywa słodka. Jak przezwyciężyć ból rozstania. Gdy ból spowodowany rozstaniem wydaje się nie do zniesienia, poszukajmy pociechy i pomocy u przyjaciół, względnie zwróćmy się o pomoc do poradni psychologicznej. Cierpiąc z powodu rozstania, nie dajmy się ponieść pragnieniu zemsty wobec byłego partnera. Kiedyś bowiem możemy tego bardzo żałować wiając terror telefoniczny, pisząc donosy do urzędu skarbowego lub mszcząc się w inny sposób, nie wyłączając ataków cielesnych, ani trochę nie doznaje ulgi. Zraża sobie za to wspólnych przyjaciół, traci szacunek do samego siebie oraz przekreśla możliwość jakiejkolwiek znajomości z partnerem, np. na gruncie zawodowym. W miarę możliwości nie należy wciągać w konflikt dzieci, nawet gdyby nie było to łatwe. Samo rozstanie jest i tak dla nich wystarczająco bolesne i dlatego nie należy ich dodatkowo obciążać mówieniem źle o partnerze.
Alkohol jest kiepskim pocieszycielem duszy. Kto co wieczór piwem, wódką czy wysokoprocentowym alkoholem ucisza udrękę rozstania, ten ryzykuje wpadnięciem w nałóg.