Z punktu widzenia terapii zajęciowej depresjom sprzyjają i je utrzymują obowiązujące, nieprzydatne w danej chwili sposoby postępowania, rozwiązywania problemów oraz błędne wzorce myślenia i postrzegania. Tego typu deficyty należy uzupełniać i korygować. Za pomocą odpowiednich pytań terapeuta może podjąć się próby określenia warunków zewnętrznych, które aktualnie obciążają pacjenta. Następnie wskazuje się drogi rozwiązywania konkretnych problemów. Pacjent uczy się również traktować te same fakty w taki sposób, by nie stanowiły już one większego obciążenia.
Jeśli główną przyczyną depresji jest utrzymujące się od dłuższego czasu bezrobocie, to oczywiście zadaniem terapeuty nie jest znalezienie pracy dla pacjenta. Jego zadanie będzie polegało na tym, by zachęcić bezrobotnego do ponownego ubiegania się o pracę, wykorzystując odpowiednie strategie służące pokonaniu lęku przed rozmową kwalifikacyjną. Ponadto może się okazać, że całkowicie niezawinione bezrobocie, np. w wyniku zamknięcia zakładu, pacjent traktuje jak osobistą porażkę. Samo uwolnienie chorego od tych nieuzasadnionych wyrzutów wobec samego siebie może mu przynieść ulgę.