Skoro bowiem przeszłość dała nam tak wiele, możemy być pewni, że przyszłość da nam jeszcze więcej”. Pomińmy argument, że takich słów nie mógł napisać uczony przekonany o niepoznawalności świata. Pomińmy też i to, że do grona agnostyków mogą go zaliczać chyba tylko ci, którzy sądzą, iż istnieje tylko jedna prawdziwa teoria wyposażona w atrybut nieomylności, podczas gdy wszystkie inne są błędne. To zaś, co można sądzić na podstawie stosunku Poincarego do kopernikanizmu, pozwała stwierdzić, że widział on naukę jako proces trudny i nie zawsze ciągły, w którym zastępowanie jednych teorii innymi — bliższymi prawdy — dokonuje się na zasadzie coraz większej adekwatności w stosunku do otaczającej nas rzeczywistości (bliżej pisałem o tym w Historii kopernikanizmu w dwunastu szkicach, Wrocław 1973).