Każdy z nas co najmniej raz w życiu przeżywa zawód miłosny. Ludzie nieśmiali, którzy nie mają nawet odwagi zagadnąć obiektu swych marzeń lub gdy nie odwzajemnia on ich uczuć, przeżywają go już wtedy, nim się cokolwiek zacznie. Najtrudniej zawód miłosny jednak przeżyć osobie porzuconej. Zerwanie związku rzadko następuje nagle i nieoczekiwanie. Zapowiedź tragedii prawie zawsze ciągnie się latami. Gdy to się stanie, wydaje nam się, że wszystko jest stracone. Nie potrafimy przez to nawet uświadomić sobie, że na większość z nas czeka już nowe szczęście. Trzeba tylko poszukać i się na nie otworzyć.
Miłość jest niesprawiedliwa, ale nie skąpa
Mimo intensywnych poszukiwań psychologowie, socjologowie i socjobiolodzy nie zdołali jak dotychczas znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego zakochujemy się akurat w tym, a nie innym człowieku. Wyniki badań potwierdzają jedynie powszechnie znane od dawna prawdy, inne s ą relatywizowane przez tak wiele wyjątków, że raczej nie chciałoby się uważać ich za reguły.