Według licznych doświadczeń objawy depresji często najgorsze są rano, a łagodnieją wieczorem.
Na depresję częściej cierpią kobiety niż mężczyźni. Prawdopodobnie przyczyną są wahania hormonalne związane z cyklem menstruacyjnym oraz, w porównaniu z mężczyznami, bardziej nasilone kierowanie agresji do wewnątrz. Wielu psychologów odrzuca każdą biologiczną próbę wyjaśnienia choroby i postrzega depresję jako rezultat sumy negatywnych, względnie błędnie przetworzonych doświadczeń życiowych. Za aktualnie uznawane czynniki wywołujące depresję uważa się ciężkie wydarzenia losowe. Rozwód, ciężka choroba lub utrata pracy są kroplą przepełniającą czarę. Zgodnie z tym modelem korzenie depresji sięgają okresu wczesnego dzieciństwa. Każdy człowiek przechodzi proces rozwojowy od dziecka do dorosłości kształtujący jego osobowość. Ogół doświadczeń będących jego udziałem – obcowanie z rodzicami i innymi ważnymi osobami – ma wpływ na to, czy w przyszłości upora się on z wymaganiami środowiska społecznego. Pozytywne doświadczenia z dzieciństwa, np. bezpieczeństwo i oparcie, poczucie bycia kochanym i akceptowanym, sprzyjają rozwojowi osobowości stabilnej, o mniejszej skłonności do depresji. Negatywne doświadczenia z okresu dzieciństwa, np. zaniedbanie emocjonalne, ciągłe lekceważenie potrzeb i możliwości, przemoc fizyczna lub nawet seksualne wykorzystywanie, sprzyjają strukturze osobowości labilnej, ze skłonnościami do depresji.