Mimo zinstytucjonalizowanego podporządkowania nauki gospodarce i polityce jej wartość utylitarna zależna jest od osiągnięć poznawczych, których oceny wynikać mogą jedynie ze ścisłego znawstwa bardzo specjalistycznych kręgów międzynarodowych. Mimo więc supremacji gospodarki i polityki nad działalnością badawczą, mimo ingerencji instytucji zewnętrznych w tworzenie ładu organizacyjnego w prowadzeniu badań naukowych procesy wewnętrznej dezintegracji i specjalizacji aktywności poznawczej zmuszają do przekraczania formalnych barier instytucjonalnych, gospodarczych i politycznych, a wymagania metodologiczne i instrumentalne organizacji badań dotyczą ścisłego współdziałania ponadregionalnego, ponadzaściankowego i ponadpaństwowego. Mimo tendencji do różnokierunkowego prowadzenia badań w każdym państwie rzeczywisty potencjał naukowy i warunki warsztatowo-finansowe wyznaczają ograniczoną liczbę pól badawczych dostępnych dla pracowników naukowych.