person squeezing lemon
  1. Elegancka forma krytyki nie osłabia bynajmniej jej wymowy, przeciwnie – wystawiając recenzentowi świadectwo polemicznej kultury, budzi zaufanie czytelników do rzeczowości i obiektywności jego spostrzeżeń krytycznych. Zauważmy przy tym, że elegancja formy nie musi oznaczać nijakości, bez- namiętności. Stara reguła fortiter in re, suańter in modo wcale przecież nie zwietrzała. Warto, jak sądzę, ćwiczyć się w tej sztuce. Jest jednak pewien rodzaj lukrowania recenzji, który z elegancją niewiele ma wspólnego. Wyróżnia się tu twardym żywotem asekuracyjna formuła, że wszystkie (niekiedy rzeczywiście liczne i poważne) błędy i niedostatki dzieła, wyliczone w recenzji, „nie pomniejszają jego wartości”. Formuła to dość bezsensowna, gdyż traktowana dosłownie oznaczałaby, iż zdaniem kry­tyka dostrzeżone przezeń błędy nie są błędami, a niedostatki — niedostat­kami.