Ofiary mobbingu zwykle za długo robią dobrą minę do zlej gry. Nie potrafią się bronić bądź nie chcą, by uznano ich za małostkowych, nie mają pewności, czy to, co ich spotyka, jest rzeczywiście aż tak złe. Niepewności w stosunku do własnych odczuć łatwo i szybko można się pozbyć choćby dzięki rozmowom z przyjaciółmi. Gdy potwierdzą nasze obawy, nie należy zwlekać z szukaniem kompetentnej pomocy. Godne zaufania mogą się okazać:
- rada zakładowa,
- lekarz lub psycholog zakładowy,
- związek zawodowy,
- neutralny przełożony.
Odwaga cywilna, by przeciwstawić się mobbingowi
Inicjatorem mobbingu jest najczęściej jedna osoba lub kilka osób, do których z czasem dołączają kolejne. Każdy, kto ma choć trochę odwagi cywilnej, powinien już na samym początku przeciwstawić się mobbingowi. Poszukajmy w pracy sprzymierzeńców, z którymi będziemy mogli wstawić się za ofiarą. Łatwiej tego dokonać razem niż w pojedynkę. Spróbujmy w poufnej rozmowie zwrócić uwagę prześladowców na fatalne konsekwencje ich działania i uwrażliwić ich na cierpienia ofiary. Postarajmy się pośredniczyć między prześladowanym a prześladowcami.